Nie wiem jak wy, ale u mnie to czwarta już książka w której mamy motyw nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, gdzie każda z postaci dostała zawiadomienie, które co roku celebrowała głowa pokolenia. Królowa rodu, wiekiem podchodzącym pod postać Świętego Mikołaja, ma ogłosić komu przekaże swój majątek wypracowany we własnej firmie. Oczywiście chętnych na niego nie brakuje. Każdy kombinuje teraz, bądź wcześniej przygotowywał sowicie zaplanowany spisek, by twórczyni imperium to właśnie na niego zwróciła swoją uwagę. Jednak, mamy tu zupełnie inne niż w innych książkach podejście do tematu. Wychodzi bowiem na to, że jest tutaj ktoś, kto przejrzał wszelkie plany członków rodziny i nie zamierza teraz siedzieć cicho. Co z tego wyniknie? Czyżby niespodzianką było tutaj morderstwo? A może tylko strach o własne życie i wynajęcie do opieki odpowiednie osoby?
To bez wątpienia komedia kryminalna, ale odniosłam wrażenie, że barwi ją kolor czarny. Autor sprawił, że chętnych do spadku było grono, ale jak zauważyli niektórzy, nie każdy był czystej krwi. O zamiarach nie wspominając, gdyż nie odnalazłam tutaj osoby, która by szczerze martwiła się o zdrowie staruszki, gdyż zera na koncie całkowicie przesłaniały im widok czegokolwiek. Wszelkie informacje, których się dowiadujemy będą opisami samych postaci, gdyż tak naprawdę nikt nikogo tutaj nie znał od wewnętrznej strony. Oglądali każdego dnia pozory i tylko z nami byli szczerzy, co nie oznacza, że od razu zdradzali nam wszystkie swoje zamiary. Niekiedy traktowali nas jako postać z książki, gdzie słowa wypowiadane stanowiły jakieś szyfry, pokazanie między sobą jakiegoś listu i tym wzniecali naszą ciekawość. Jakby wiedzieli, że zależy nam na tej wiedzy i dlatego nie zamierzali się z nią zdradzać. Na początku książki mamy opisaną każdą ważną postać, więc kiedy pada imię, lub rzeczy, które robi się w określonym wieku, to od razu wiemy o kogo chodzi. Druk jest duży i dialogów całkiem sporo. Czasami dostajemy jakąś drobną podpowiedź, ale nie na tyle istotną, byśmy odkryli, co się wydarzy. Czytałam ją z wielkim zainteresowaniem, dlatego ją wam polecam:-)