Szczepan posiada pewnego rodzaju dar, który inni nazywają często jasnowidzeniem. Pewnego dnia natyka się na klatce schodowej na tajemniczą kobietę, a pod drzwiami mieszkania znajduje zagadkowy liścik z prośbą o pomoc. Pod wpływem śmierci nieznajomej postanawia jechać do Łazar i odnaleźć wspomniany w notatce biały dom. Co odkryje mężczyzna? Czy będzie umiał sobie z tym poradzić?
To kolejna porażająca lektura, na jaką trafiłam w ostatnim czasie. Jest tym bardziej przerażająca, że zainspirowały ją prawdziwe wydarzenia.
Autor idealnie oddał klimat małej, zaściankowej oraz mrocznej miejscowości, gdzie nic przed nikim się nie ukryje. Obraz mieszkańców, których z jednej strony cechuje głęboki fanatazm religijny, a z drugiej strony nagminne staje się przymykanie oczu na rozprzestrzeniające się wokół zło, będące dla nich chlebem powszednim - zdecydowanie zasługuje na uwagę.
Świetnie zostały ukazane także mechanizmy, którymi posługuje się sekta, by znaleźć nowych wyznawców i nie dopuścić do opuszczenia przez "wiernych" tego zgromadzenia. Manipulacja bądź szantaż to główne metody, jakimi się posługują. Najbardziej jednak smutne oraz przygnębiające okazało się zaślepienie wielu osób szerzoną ideologią, które doprowadziło do braku reakcji na krzywdę innych.
To również pozycja o chęci przetrwania, nieustającej walce dobra ze złem czy mocy, jaką można czerpać ze swojego człowieczeństwa. Gorąco Wam polecam tę lekturę, ale jednocześnie pragnę zaznaczyć, że to książka dla Czytelników o mocnych nerwach.