Kresy południowo-wschodnie dawnej Rzeczypospolitej to kraina mlekiem i miodem płynąca, ale wyludniona na skutek ciągłych wojen i najazdów tatarskich. Na ziemie te uciekali ludzie zagrożeni sądami, chłopi z majątków feudalnych, słowem wszyscy, którzy byli na bakier z prawem. Stopniowo wytworzyła się tu, na Zaporożu, społeczność Kozaków z głównym ośrodkiem w Siczy.
Kozacy służyli w wojsku Rzeczypospolitej, trudnili się też najazdami na posiadłości tureckie. Czuli się jednak dyskryminowani i ciągle dochodziło do powstań. Największe z nich, pod wodzą Bohdana Chmielnickiego, wybuchło w 1648 roku i wstrząsnęło podstawami państwa polsko-litewskiego.
O tych krwawych wydarzeniach i o ostatecznym podziale Ukrainy między Polskę i Rosję opowiada Leszek Podhorodecki w sposób rzetelny, a jednocześnie przystępny i pasjonujący, choć temat jest trudny i ciągle wywołuje jątrzące spory.
Kozacy służyli w wojsku Rzeczypospolitej, trudnili się też najazdami na posiadłości tureckie. Czuli się jednak dyskryminowani i ciągle dochodziło do powstań. Największe z nich, pod wodzą Bohdana Chmielnickiego, wybuchło w 1648 roku i wstrząsnęło podstawami państwa polsko-litewskiego.
O tych krwawych wydarzeniach i o ostatecznym podziale Ukrainy między Polskę i Rosję opowiada Leszek Podhorodecki w sposób rzetelny, a jednocześnie przystępny i pasjonujący, choć temat jest trudny i ciągle wywołuje jątrzące spory.