Dramaty Pakuły to katorga dla reżysera wychowanego w porządku teatralnych zasad, przyzwyczajeń i przyzwoitości. Nielogiczne, sprzeczne, niesforne. W dobie nudnych skandali lub jeszcze nudniejszych poprawności nareszcie mamy w dramaturgii trochę snu, wyobraźni i szaleństwa. Bartosz Szydłowski