Chciałabym powiedzieć, że #piszebezwspomagania ale nie byłoby to prawdą 😉 bo chcę zacząć od tego co wyczytałam u Pauliny @libroviator gdyż odbieram ten kontakt tak samo. Zaczynając czytać tę książkę czuję się jakbym wracała do domu.
#kościniezgody @lisareganauthor to 5 tom serii z Josie Quinn.
Zdawałoby się, że w życiu osobistym bohaterki już wszystkie karty zostały rzucone na stół. Tak jednak nie jest, tym razem na jaw wychodzą tajemnice rodziny jej partnera. Robi się przez to kryminalnie, a dla zainteresowanych podaję, że tak jest #trup i to nie jeden. Kto zna już Josie, ten wie, że kobieta nie odpuści póki nie pozna prawdy, nawet gdyby miała się ona okazać bardzo (delikatnie mówiąc) niewygodna.
Weszłam w tę historię jak nóż w masło i to nie takie wyciągnięte z lodówki 🤷
Czułam przyjemność z lektury, z obcowania z Josie, bo to w końcu moja ulubiona postać literacka. No dobra, zaraz po Lisbeth Salander. Wybaczcie, ale pierwsza miłość ma swoje prawa 🤭 zresztą Josie to zrozumie, ona nie z tych co toczą pianę.
Lubię sposób w jaki Autorka prowadzi narrację, lubię ten idealny balans między wątkami kryminalnymi i obyczajowymi. Sprawia mi przyjemność głębokość warstwy psychologicznej i poczucie, że ja dobrze znam bohaterów. Jednak najwięcej przyjemności daje mi świadomość, że to nie był ostatni tom.
Jak ja się cieszę, że poznałam Josie, jak wiele w tym czytelniczym świecie by mi ubyło gdyby zniknęła. To zdecydowanie przyjaźń na zawsze.
Gratuluję
Autorce pomysłu i realizacji,
Panu Maciejowi Muszalskiemu doskonałego tłumaczenia!!!
No i Wydawnictwu, że postawiło na tę serię!!!
Pozostaje mi tylko dodać, czytajcie bo #wartjakpieron 😀