Starzejące się wytwory rąk i umysłów ludzkich przechodzą swoisty cykl szacunku. Niepotrzebne lub zużyte sprzęty, które zalegają strychy i lamusy - te żałosne strzępy tkanin i makulatury, kulawe meble, przestarzałe narzędzia - wszystkie one mają swój okres pogardy w zatęchłej atmosferze rupieciarni. Te, które przetrwają choć częściowo szczęśliwie i unikną zniszczenia, otrzymują prawo do nowego życia jako rekwizyty historii. Znawcy spostrzegają na nich odblaski dawnej świetności, uczeni odtwarzają ich sens. Świstki papieru stają się fragmentami dramatów - szepty nabierają siły, twarze rumieńców - słychać już prawie bicie serc.W starym gmachu cywilizacji europejskiej są jeszcze sale, rzadko odwiedzane przez urzędowych kustoszów, gdzie dawne rzeczy i sprawy czekają na nasz współudział. Wkraczamy do nich z przewodnikami w ręku. Ale to nie jest zwykła przechadzka po muzeum, bo stawia nas samych wśród cieni i zagadek. Na ołtarzu, którego światła pogasły, widnieje symbol prastarego kultu - obraz Słońca, "widzialnego Boga". Jesteśmy w mistycznym świecie Kopernika i jego tajnych współwyznawców. Kiedy rozglądamy się po zapomnianych tutaj sprzętach, spostrzegamy dzieławyobraźni i myśli, które są jego matematycznym obrazem. Uwagę naszą przyciąga sferyczny układ mosiężnych obręczy, znaczonych cyframi, i słaby połysk kryształowych kul, na których złote gwoździe - to gwiazdy owych dalekich czasów. Wydobywamy spod kurzu ten model kosmiczny. Niegdyś grywał on cherubinom do śpiewu; dziś tylko zgrzyta metal o poszczerbione szkło. Ta świątynia, której odwieczną ciszę zmąciły nasze kroki, jest zdumiewająco inna od naszego świata, a przecież w jakiś tajemniczy, wstrząsający sposób nasza własna. Kiedy wyciągamy ręce, żeby dotknąć jej strzaskanych, zapomnianych sprzętów, czujemy chłodny dotyk naszych drżących palców na własnym sercu. Pojmuje my wtedy, że rozwiązać jej zagadki w pełni nie możemy - i tym bardziej jesteśmy zdecydowani, by wnieść do niej światło naszych czasów i dać jej nowe życie. Historycy nauki trawią długie lata na odtwarzaniu rozumowań i doświadczeń, które doprowadziły geniuszów przeszłości do wielkich odkryć.