Ta opowieść zaczyna się jak bajka, ale szybko staje się przerażającą historią, w której nic nie jest takie, jak się wydaje. W pożarze domu ginie młoda kobieta. A druga z tego pożaru ocaleje - poparzona i z amnezją. Michele i Domenica - tak miały na imię. To wiadomo. Ale która żyje? I czy ten pożar to był wypadek? Zwłaszcza że w grę wchodzi spadek, który miała odziedziczyć Michele. Szybko też pojawia się "ta trzecia" - Jeanne. I wyraźnie sugeruje ofierze pożaru, kim jest. Raczej nie bezinteresownie...