Wyd. 1 - Wyd. Lucky
“Nic tak nie postarza jak desperackie próby odmładzania.”
“Konkretny biust, pupę i wyraźną talię zawsze miała na miejscu. Podobno najważniejsze są proporcje, a tych nie można było jej odmówić. Sylwetka to jedyne, co jej jeszcze zostało.”
“- A byłaś zamężna?
- Owszem - przyznała Małgorzata. - Dawno temu. Od wielu lat mieszkam sama, co jednak nie znaczy, że jestem samotna - dodała od razu.
- Ale męża nie masz - skwitowała Karolina.
- Nie mam... ale miewam. Co prawda nie swojego, jednak zawsze szybko go oddaję. Zawsze zwracam pożyczone sprzęty - zripostowała rozbawiona. - Po co mi ten kłopot.”
“Potyczki przy lodówce były coraz częstsze, ale opór Adama słabł. Małgorzata długo nie wiedziała, czym wreszcie go przekonała do podjęcia próby zadbania o zdrowie. Ważne, że to coś poskutkowało.”
“A co do rdzewienia pierwszej miłości... może i nie rdzewieje, ale się rozsypuje. Wierz mi... nie rdzewieją tylko wspomnienia. Taką mam nadzieję.”