„Rzeczywiście miał zamiar wstrząsnąć moim światem. Skoro był falą, to wkrótce zmiecie mnie z
powierzchni ziemi niczym tsunami.”
Aurora Grey dostaje pracę jako stewardessa w elitarnych liniach lotniczych. Z tego powodu urządza
imprezę w apartamencie i już pierwszego dnia wdaje się w konflikt z sąsiadem. Nie wie, że ten facet
jest kapitanem w zespole, w którym będzie pracować. Już od samego początku naraziła się osobie,
która nienawidzi nowicjuszy. Jej wymarzona praca zamienia się w koszmar. Czy wytrzyma? A może
znajdzie sposób na złośliwego kapitana?
Treyvon Laurent jest jednym z najlepszym kapitanów w firmie. Czuje się bezkarny, gdyż posiada
procent udziałów w firmie. Od samego początku wziął sobie na cel nową pracownicę. Nie dość, że nie
znosi nowych ludzi w zespole to jeszcze dziewczyna naraziła mu się poprzedniego wieczora. Teraz
zrobi wszystko, aby Aurora zrezygnowała z pracy. Czy tylko o to chodzi? A może nowa stewardessa
wpadła mu w oko?
Bardzo podobała mi się fabuła przedstawiona przez autorkę. Któż nie chciał by czytać o przystojnym
pilocie, o którym marzy niejedna kobieta. Książkę zaczęłam czytać na Wattpad i gdy tylko
dowiedziałam się, że zostaje wydana musiałam ją mieć.
Bohaterzy są dobrze wykreowani. Stopniowo odkrywamy ich sekrety i mamy czas na przyzwyczajenie
się do nich. Z początku Trey wydawał mi się strasznym gburem, któremu wszystko wolno i z nikim się
nie liczy. Znając jego historię troszkę zaczęłam go lubić. Jednak nie mogłam mu wybaczyć traktowania
Aurory. Dziewczyna nie miała lekkiego życia i chciała zacząć nowe a tu proszę kolejne kłopoty. Lecz
silna i zadziorna nie da się tak łatwo, potrafi się odgryźć.
Wątek hate-love w książkach jest bardzo często spotykany. Mimo nienawiści dwóch ludzi ciągnie do
siebie niewidzialna siła. W tym przypadku mimo wzajemnej niechęci bohaterowie nie mogli oprzeć
się pożądaniu, które między nimi się rodziło. Podobały mi się słowne potyczki Autory i Trey’a ich
dialogi były cudne. Nie można się z nimi nudzić. Sceny erotyczne które serwuje autorka rozgrzeją Was
do czerwoności. Szczególnie zapadły mi w pamięć nietypowe miejsca uprawiania seksu. Swoją drogą
ciekawe inspiracje. W epilogu pojawiły się postacie, które mnie zaintrygowały i to było świetne
zagranie ze strony autorki.
To moje drugie spotkanie z autorką i jej styl pisania spodobał mi się. Będę obserwować dalszy rozwój
pisarki i mam nadzieję, że jeszcze niejednokrotnie nas zaskoczy. Teraz czekam na kolejną propozycję
od niej.