"Wąska, kamieniami usiana ścieżka, pięła się coraz wyżej. Lamy, zmęczone daleką drogą, szły powoli i raz po raz podnosiły głowy, spoglądając wielkimi oczyma w górę, jak gdyby pytały, czy dal;eko jeszcze do przełęczy i kiedy wreszcie będzie kres uciążliwej drogi. Najbardziej wyczerpany był jednak długouchy osiołek..."
(fragment "Powrót karawany")
(fragment "Powrót karawany")