Opinia na temat książki Kolekcjoner lalek

Katarzyna Bonda powraca do nas z całkiem nową serią kryminalną z policjantką Leną Silewicz pt. „Kolekcjoner lalek”.

Czy młoda policjantka zdoła powstrzymać Nocnego Łowcę, nim ten powiększy swoją kolekcję laleczek?

Sądząc po komentarzach, nie tylko ja odnoszę nieodparte wrażenie, że każda kolejna powieść autorki jest lepsza od poprzedniej, oznacza to stały progres i niesamowicie cieszy czytelnika.
Bohaterka nowej serii jest niezwykle ciekawą postacią, młoda ambitna policjantka, która wszystkim chce coś udowodnić. Zaciekle walczy o swoje miejsce, w tak silnie zmaskulinizowanym środowisku. Wychowana przez ojca i trzech starszych braci nigdy nie miała lekko. Zadziorna, pewna siebie, pyskata — trudno jej nie lubić. Pojawia się pewien arogancki, co przystojny podkaster, który za główny cel przyjął utrudnić Sieli życie.
Jest i on, nieuchwytny Nocny Łowca, którego modus operandi z czasem ewoluuje, już nie zadowalają go brutalne gwałty, teraz ich finałem jest okrutna śmierć. Poznajemy też jego ofiary, przynajmniej te, którym udało się ujść z życiem.

Od razu wsiąkłam w opisywaną historię — jest świetnie napisana i bardzo zajmująca. Autorce nie brak pomysłów na ciekawe zagadki kryminalne, a wszystkie poruszone wątki finalnie znajdują logicznie wyjaśnienie. Potrafi utrzymać ciekawość czytelnika, zaskakując go nagłymi zwrotami akcji i odpowiednio stopniując napięcie. Niezmiennie zachwyca konstrukcją psychologiczną postaci — przesiąkłam nimi — ich specyfiką, charakterem, perypetiami. Teraz pozostaje mi tylko oczekiwać na kontynuację.