Opinia na temat książki Kolekcjoner lalek

Katarzyna Bonda „Kolekcjonerem lalek” udowadnia, że w tej kryminalnej materii ma jeszcze wiele do napisania. Pamiętacie rudego kota z zezem Ducha z serii „Cztery żywioły Saszy Załuskiej”? Podczas tej powieści ten Duchowy kot mi się przypomniał. Wtedy też wpadło mi do głowy, że to jest początek równie dobrej serii. Miałem wrażenie jakby wróciła odświeżona Bonda, nowy powiew i inne spojrzenie. Pod koniec powieści zaskoczyłem dlaczego Lena pomimo, że wychowała się w policyjne rodzinie (ojciec i bracia to gliniarze) stara się im dorównać jednocześnie wierząc w sprawiedliwość. Chce coś zrobić dobrego dla ludzi i chronić ich. Ogólnie Pani Katarzyna stworzyła przekonujący portret głównej bohaterki, zarówno ten zawodowy jak i społeczny. Wypada tylko się zgodzić, że żaden seks, żadna miłość nie dają takiego połączenia jak posiadanie drugiego człowieka. Jak jeszcze dodać, że świr wyrusza na łowy kolejnych lalek to gwarantuję, że powieści nie odłożycie, nie tylko z ciekawości.