To jest książka o zderzeniu dwóch odległych światów: tajnej policji z kabaretem. Książka o czasach, kiedy inwigilowanie nazywano „ochranianiem", donosicieli - źródłami informacji lub tajnymi współpracownikami, a w każdym dowcipie czy satyrycznym monologu szukano zagrożenia dla PRL-u i podważania sojuszu ze Związkiem Sowieckim.