Klub filmowy Meryl Streep

Rodzina - słodka idylla, pokrewieństwo dusz - tak to tylko w bajkach, bo w książce M.March zaczyna od katastrofy i dalej plącze losy bohaterek. Jeśli bym miała mówić - w kontekście tej książki - o przesładzaniu, mogłoby to ewentualnie dotyczyć mężczyzn, którzy gdzieś tam obok są i z czasem angażują się bardziej w życie pań. Są wykreowani dość idealistycznie, oprócz jednego, który poszedł w drugim kierunku i zdradził. O ile postaci kobiece są rzetelnie pokazane z mocno zarysowanymi charakterami, to co do mężczyzn mam juz spore obiekcje, bo zaczynają się zlewać z sobą. Odniosłam wrażenie, że są dokładnie tacy jakimi chciałyby widzieć ich kobiety. I ta ich bezbarwność jest dla mnie słabym punktem tej opowieści.
Może to jest tak, że autorka postawiła wszystko na jedną kartę i postanowiła zgłębić świat kobiecej duszy i przez to mamy dodatkowo jeszcze wzbogacenie o filmy gdzie wiodącą rolę mają kobiety z Meryl Streep jako głównej odtwórczyni. Natomiast możliwe, że kolejna jej książka "Poszukiwany Colin Firth" będzie bardziej obrazowo przedstawiała charaktery męskie. Nie wiem, jeszcze nie czytałam, ale podążając za tytułami mogę jedynie podejrzewać, że nastąpi zmiana w przedstawianym świecie.

Co ciekawe, każdy z oglądanych filmów podczas planowanych wieczorów z M.Streep ma jakieś wspólne podłoże z jedną z pań, stąd wynikają dyskusje, opowieści o własnych perypetiach. Tak więc nie jest to tylko luźny element dekoracji stworzony na potrzeby tytułu do książki, ale element ...