"Maru jest talizmanem, który każdy skrzat mieć musi, inaczej nie byłby nic wart. Przedziwny jest ten kolczyk samoświecący: kto go posiada, może stawać się niewidzialnym, przenosić się w jednej chwili z miejsca na miejsce i dokonywać najtrudniejszych rzeczy. Maleńki podciepek za pomocą swego maru mógł wysunąć ciężką szafę na środek pokoju lub znaleźć się nagle gdzieś o milę.
Szpakowata broda Kacperka była z lewej strony przyżółkła i jakby przypalona od świecącego kolczyka, a lewe oko zmrużone do ciągłego blasku. Na sobie miał krótki, granatowy spencerek, klucze u pasa i małą, nie gasnącą latarkę w ręku.
Ukończył właśnie trzysta czternaście lat wieku i z przyjemnością myślał, że przeżyje drugie tyle…"
Szpakowata broda Kacperka była z lewej strony przyżółkła i jakby przypalona od świecącego kolczyka, a lewe oko zmrużone do ciągłego blasku. Na sobie miał krótki, granatowy spencerek, klucze u pasa i małą, nie gasnącą latarkę w ręku.
Ukończył właśnie trzysta czternaście lat wieku i z przyjemnością myślał, że przeżyje drugie tyle…"