"Karma zawsze wraca, czasami w bardzo brutalnej odsłonie."
Byłam bardzo ciekawa tej historii, która przeniosła mnie do Dolnośląskiego Ludwikowa. Tam w pozornie spokojnej miejscowości życie mieszkańców zostaje zakłócone przez brutalne morderstwo dwójki starszego małżeństwa. Wszystko wskazuje na to, że przed śmiercią para małżonków została poddana brutalnym torturom. Jakim? Sami musicie przeczytać i się przekonać.
Styl jakim posługuje się autorka jest niezwykle wciągający. Dialogi są bardzo naturalne, a postacie różnorodne, każda z nich ma swoje sekrety, których strzeże. Atmosfera tajemniczości udziela się czytającemu i gęstnieje z każdą stroną, a napięcie narasta i sięga zenitu, co pobudza wyobraźnię oraz skłania do ciągłego przewracania kartek w poszukiwaniu odpowiedzi na rodzące się pytania. Śledztwo prowadzi komisarz Regina i podkomisarz Paweł, którzy od samego początku natrafiają na przeszkody, a nieufni sąsiedzi nie ułatwia im tego gdyż bardzo chronią swoich sekretów, które i tak prędzej czy później ujrzą światło dzienne. Z każdym dniem jest coraz więcej pytań. Na które odpowiedzi udzielane są stopniowo. Bardzo fajne jest dodanie przez autorkę protokołów przesłuchań, to jest coś innego, ciekawego, nowego. Mimo iż książka nie jest grubaskiem, to dużo się dzieje. Akcja pędzi i zaskakuje. Sami się przekonajcie do czego człowiek może się posunąć pragnąc zemsty. Tylko czy zemsta daje ukojenie?
#kazalnica to naprawdę intensywna, ciekawa, wciągają...