Jestem na obozie jeździeckim w Stajni pod Podkową. To wspaniałe miejsce!
Pani Justyna dała mi pamiętnik do opisywania zdarzeń... Oby było o czym pisać! W tej chwili bardzo się denerwuję. Nie wiem, czy się odważę znowu dosiąść konia. Dwa miesiące temu spadłam podczas konkursu w skokach przez przeszkody i od tamtej pory jeszcze nie siedziałam w siodle.
Ale może Stajnia pod Podkową to idealne miejsce, żeby się znów przekonać do jazdy. Naprawdę mam taką nadzieję!