"- Możesz mi powiedzieć, co robisz?
- Załamuję się, nie widać? - wyrzuciła.
- Wygodniej ci będzie w samochodzie... Nie mam za wiele czasu, więc wstawaj".
Nina zaczyna nowy etap w życiu. Rozczarowania jakie spotkały ją jedno po drugim, sprowadziły ją do momentu, kiedy musi odbić się od dna. Ostatni czas w jej życiu, odebrał Ninie wiarę w ludzi oraz szczęście. Kobieta jednak postanawia zawalczyć o siebie i w pojedynkę iść do przodu. Przynajmniej do czasu, gdy nieoczekiwanie spotyka Lucasa....
Mężczyzna jest najemnikiem, który bardzo twardo stąpa po ziemi. Od najmłodszych lat musi walczyć, więc nie zna innego życia. Lucas nie raz otarł się o śmierć a jego rodziną jest paczka jego przyjaciół. Niewiele rzeczy w życiu, jest w stanie go zaskoczyć. A jednak spotkanie z Niną otworzyło drzwi, których w ogóle się nie spodziewał...
Z każdą książką Mai, coraz bardziej uwielbiam Jej pióro. Każda z historii jest inna a bohaterowie czarują. Książki w niebieskich okładkach są nieodkladalne a po zakończeniu człowiek zostaje z wielkim WOW.
To było najbardziej nieprawdopodobne spotkanie bohaterów o jakim miałam okazję przeczytać 🤭 To zdecydowanie przyciągnęło moją uwagę. Jak i to, jak Nina i Lucas znajdą wspólny język, skoro pochodzą z totalnie różnych grup.
A jednak. On że swoim uporem i ona że swoim nikomu nie oddam już swojego serca, nie mogą wyrzucić się z pamięci. Oprócz pożądania, które łatwo zaspokoić, czują coś więcej. Tylko czy będzie to wystarczające, aby przerażona Nina zaufała Lucasowi? Przecież są kwestie, których nie można zlekceważyć. Zachowania ludzkie, których się nie dopuszcza, bo najzwyczajniej w świecie są złe. Ale czy na pewno?
Maju, Twoi bohaterowie mnie w sobie rozkochali, a fabuła okraszona niebezpieczeństwem pochłonęła bez reszty. Maja świetnie pokazuje nam, że nasze plany mają się nijak do tego, jak układa się życie. Że nie wszystko jest czarno - białe i warto zawsze wysłuchać, co ma do powiedzenia druga strona. Że, jeśli nie układało nam się przez ileś czasu, a życie sypało jak domek z kart, to już tak pozostanie. Oraz że każdą przestrzeń da się wypełnić. Trzeba jednak zaczekać na odpowiedni moment i odpowiednią osobę.
Dziękuję Ci za tą historię. Polecam z całego serca i czekam na więcej 💙