😈Recenzja🦋
Premiera 07.11.2022
„Jego własność” – Ronnie V Keller
Nie ten czas i nie to miejsce. Romy spotkało coś co nawet by jej się w najgorszych koszmarach nie przyśniło. Teraz będzie musiała ponieść tego konsekwencje.
Romy to młoda dziewczyna przed którą świat stoi otworem. Ma cudowną pracę w której się realizuje. Cieszy się życiem i beztroską. Jednak jedno zdarzenie wywróciło jej życie do góry nogami. Teraz to nie on kieruje swoim życiem a ktoś inny. Jaka jest Romy ? Moim zdaniem czuła, wybaczająca, sympatyczna i niestety irytująca. Zacznę od tego, że nie bardzo umiałam zrozumieć jej niektóre zachowania. Czasem zachowuje się nieadekwatnie do tego co przeżyła.. Na początku oczywiście był bunt i walka, ale zbyt szybko przystosowała się zaistniałej sytuacji. Wiadomo były momenty gdzie przypominała sobie o tym ale szybko mijał Bardzo przeszkadzała mi jej uległość, niby miała swoje zdanie ale szybko je zmieniała i miękła kiedy tylko Huston ją pocałował i zabierał do łóżka. A jej prośby o niektóre rzeczy i wyrzuty sumienia chociaż nie powinna ich mieć jeszcze bardziej mnie denerwowały. Dopiero pod koniec troszkę zyskała w moim oczach. Wtedy pokazała prawdziwą Romy, twardą i stanowczą, która potrafi zawalczyć o swoje i nie ulegnie od jednego wzroku.
Huston to zły, chamski, cichy i nieznoszący sprzeciwu facet. Bardzo nie lubi gdy ktoś mu się sprzeciwia, wtedy robi się zły i nieobliczalny. Jego mrok i tajemnice mocno przyciągają ale ma też tą odrzucającą stronę. Nie podobało mi się jak traktował Romy, jak rzecz i cały czas powtarzał, że jest jego własnością, chociaż zarzekał się, że ma do niej szacunek. Dla swoich kumpli również jest szorstki ale wskoczył by za nich w ogień. Jednak miejscami pokazywał tę dobrą twarz, otwierał się i śmiał. To był taki powiem świeżości mojego niedowierzania.
Trudno mi ocenić ich relację ponieważ jest mocno specyficzna. Z jednej strony on ratuje ją z opałów i ona jest mu wdzięczna, ale tym samym zabiera coś cennego. Ona szybko mu uległa, a on to perfidnie wykorzystał. Dopiero z czasem troszkę między nimi się zaiskrzyło i było miło, ale często burzyły to niezbyt miłe sytuacje. On traktował ją jak rzecz i to mnie najbardziej wkurzało. Jeszcze jednym minusem jest to, że było wiele sytuacji poważnych i oni powinni więcej rozmawiać, to zamiast tego, kończą w łóżku lub w na jakieś innej intymnej rzeczy.
Najbardziej podobał mi się początek i koniec, wtedy mogłam czytać i czytać aż nie chciałam się odrywać. Głownie przez akcję jaką wymyśliła autorka. Bardzo mi się podobały sprawy klubu, wszelkie niebezpieczeństwa, krwawe momenty i wszystko inne co z tym związane. Autorka genialnie to opisała i widać, że zadbała o szczegóły. Za to środek był ciężki I irytujący. Nawet miałam momenty, że musiałam ją odłożyć i odetchnąć.
Autorka ma przyjemny styl bo wszelkie akcje były opisane idealnie w moim guście. Czułam dreszcz niepewności, niepokoju i niebezpieczeństwa. Byłam nimi zachwycona. Drugą stroną medalu byli bohaterowie i ich zachowanie, które było momentami trudne do zrozumienia i irytujące a czasem sympatyczne.
Żeby wyrobić swoje zdanie musicie sami przeczytać i zdecydować, bo mi się w połowie podobała.
6/10 ❤️