„Jazgot niewieści” i „męskie kasztele”. Z dziejów sporu o literaturę kobiecą w Dwudziestoleciu międzywojennym to poprzedzony obszernym wstępem zbiór artykułów dotyczących literatury kobiecej autorstwa rożnych pisarek i pisarzy, publikowanych w latach dwudziestych i trzydziestych na łamach prasy literackiej i społeczno-kulturowej.
Lata dwudzieste poprzedniego wieku to czas emancypacji kobiet i związanego z nią znacznego zwiększenia – w stosunku do poprzednich lat – liczebności pisarek. Zjawisko to odnotowują w swoich wystąpieniach krytycy literaccy działający w pierwszych latach niepodległości. Zarówno publicyści, jak i publicystki, pisarze i pisarki, próbując zdefiniować literaturę kobiecą i przeanalizować fakt ilościowego zwiększenia udziału książek napisanych przez kobiety w rynku literackim, stosują metaforykę przestrzenno-militarystyczną. Ich konceptualizacje opierają się na obrazach oblężonej twierdzy, ziemi, którą trzeba zdobyć, odwołują się do metaforyki wojny płci czy wyobrażeń zamknięcia, wykluczenia i walki o równy dostęp do Parnasu. Początkowo kobiecy awans literacki wzbudza wśród pisarzy niepokój i wywołuje odpowiedzi mizoginiczne, natomiast kobiety – ciesząc się z nowo zdobytej pozycji i uznania czytelników i czytelniczek – nawołują do ujawniania w literaturze kobiecego punktu widzenia i eksplorowania cech specyficznych dla swojej płci. Do momentu wystąpienia Ireny Krzywickiej w 1928 roku (tytułowy Jazgot niewieści) reakcje na fakt zwiększenia udziału kobiet w życiu literackim zasadniczo były uwarunkowane płciowo, o ile bowiem krytycy mężczyźni dawali przede wszystkim wyraz swojemu zaniepokojeniu, publicystki kobiecej prasy społeczno-literackiej („Bluszczu” i „Kobiety Współczesnej”) przyjmowały go z zadowoleniem, jako wyraz realizacji swoich postulatów emancypacyjnych. Niechętny wobec kobiecego stylu, opublikowany na łamach poczytnych „Wiadomości Literackich” artykuł Krzywickiej prawidłowość tę burzy. Tym to ciekawsze, że autorka była znaną w międzywojniu publicystką walczącą o prawa kobiet.