Z całą pewnością nie należy nic utracić z dzieciństwa, jakie papież Jan Paweł II nam pozostawił, ani z nawyku, który w nas zaszczepił, iż należy żyć zgodnie z tym wielkim duchowym dziedzictwem, które jest wspólne chrześcijanom i żydom. Jest to wiążące zobowiązanie. To trudna droga, my jednak możemy kierować się przykładem tego, który nam tę drogę nakreślił i z odwagą i determinacją ją przebył. Czynił to nie po to, aby podkreślić ideę dialogu jako ważną samą w sobie, ale po to, aby uczynić człowieka lepszym, aby uczynić społeczeństwo bardziej sprawiedliwym, a pokój bardziej bliskim.