"Jak (nie) zostać królową" jest to bardzo ciekawa lektura. Przyjemnie spędziłam z nią czas, choć zdarzały się momenty, że książka wręcz mi się dłużyła. Wydaje mi się, że byłoby równie dobrze gdyby historia była o połowę mniejsza objętościowo.
Nie brakuje tutaj humoru. Jest wiele zabawnych sytuacji. Autorka również pokazuje rolę króla, a raczej oczekiwania względem osób niego. Pokazuje, że to nie jest taka łatwa praca jak niektórzy myślą i wiąże się z wieloma wyrzeczeniami i ciężką pracą.
Cóż, zakończenie pokazuje, że jeszcze wiele jest przed naszymi bohaterami i chęcią poznam ich dalsze losy. Jestem bardzo ciekawa, jak ich życie się potoczy. Polecam, miłego!