Opinia na temat książki Inni ludzie

Wiecie, że nigdy nie możecie się spodziewać co przyszykuje dla was los? Dla Gabe'a, który jak codzień wracał z pracy do domu, ten jeden dzień zmienił wszystko. Jak duże jest prawdopodobieństwo, że stojąc w korku, ujrzycie w cudzym aucie twarz swojego dziecka, które powinno siedzieć bezpiecznie w domu?...
Tak zaczyna się ta historia...
Często mówi się, że zaginięcie jest gorsze od śmierci, (która jest ostateczna i pozwala przeżyć żałobę niosąc ze sobą spokój), podczas gdy to pierwsze wprowadza w stan oczekiwania z tlącą się nadzieją, nie pozwalającą zapomnieć. I właśnie z tym musiał zmierzyć się główny bohater tej powieści, który desperacko przez lata próbuje znaleźć odpowiedzi i ludzi, którzy uwierzą w jego wersję zdarzeń odnośnie tamtego feralnego dnia. Wtedy nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że być może prawda jest bliżej niż mu się zdaje. Idealnie pasuje do tej sytuacji trendujący ostatnio cytat: "No matter where you are, everyone is always connected". O wielu połączeniach między ludźmi nie zdajemy sobie nawet sprawy....
Książka wywołuje dreszcz na plecach, zwłaszcza gdy Alice potrząsa kamieniami w swoim plecaku, lustra mają głos, a fragmenty w Biblii mogą okazać się prawdziwym Słowem-Kluczem-Bożym.
Książka pochłonięta w jeden dzień.
Nie mogłam doczekać się rozwiązania. Wnioski wyciągnijcie sami i sięgnijcie po nią!
ZAPRASZAM NA IG @azetowa!