"Ikowie, ludzie gór" to wstrząsająca relacja z kilkuletniego pobytu autora wśród nielicznego narodu afrykańskiego, mieszkańców trudno dostępnych gór na pograniczu Ugandy, Sudanu Południowego i Kenii, którzy po utworzeniu rezerwatu w dolinie Kidepo zostali pozbawieni swych naturalnych terenów łowieckich, czyli podstawowego źródła egzystencji. Miary nieszczęścia dopełniły powtarzające się okresy suszy, niszczącej wszelkie uprawy.
Apokaliptyczny obraz nakreślony przez autora, który nauczył się języka ik i był naocznym świadkiem ich egzystencji, zmusza do głębokiej refleksji nad istotą człowieczeństwa.