[...] zwraca uwagę piękna twarz, wypogodzona, lekko uśmiechnięta, z oczyma iskrzącymi dowcipem, rysów regularnych i arystokratycznych. Suknia, krzyż na łańcuchu u piersi zawieszony, każą się domyślać, że to jest wysoki dostojnik w hierarchii Kościoła, chociaż twarz się nieomal wyrazem swym z powagą ubioru kłóci. [...] Lecz jest w niej zarazem jakaś poważna, spokojna rezygnacja potomka wielkiego rodu, który wszędzie się na miejscu czuje i z każdym pogodzić umie.
(Z niniejszej książki)
(Z niniejszej książki)