Ludzkość dokładała w przeszłości wszelkich starań, by wzrastać (pod względem liczebności, władzy, zużycia surowców itp.), teraz najwyższa pora, żeby wreszcie stała się dorosła. Ta znacząca pozycja przedstawia idee nowego humanizmu opartego na faktach naukowych i otwartości wobec najnowszych wyników badań ze wszystkich dziedzin nauki. Robi to rzeczowo, profesjonalnie, a jednocześnie przystępnie dla przeciętnego czytelnika, nieobytego ze światem fachowych pojęć. W Niemczech osiągnęła do tej pory w dwóch wydaniach nakład 40 000 egzemplarzy. „Żyjemy w czasach bardzo zróżnicowanego tempa przemian otaczającej nas rzeczywistości. Podczas gdy technologicznie wkroczyliśmy w XXI wiek, nasz obraz świata wciąż jest przesiąknięty prastarymi legendami. To połączenie wysokiej wiedzy technicznej z naiwną dziecięcą wiarą może okazać się w dłuższej perspektywie fatalne w skutkach. Postępujemy jak pięciolatki, którym powierzono odpowiedzialność za stery samolotu pasażerskiego” – ta teza autora Humanizmu ewolucyjnego jest punktem wyjścia do zastanowienia się, co możemy zrobić, by uniknąć realnych niebezpieczeństw wynikających z takiego stanu rzeczy. Źródłem zagrożeń dla naszej cywilizacji są zdaniem niemieckiego filozofa w głównej mierze religie i narzucane przez nie przestarzałe, obalone przez naukę systemy wartości. Humaniści ewolucyjni uważają za konieczne zerwanie ze ślepotą tradycji, uwolnienie się od moralności narzuconej mocą tzw. praw nadprzyrodzonych. Według autora dobre życie w złym świecie jest możliwe bez Boga, a z całą pewnością bez takiego Boga, jakiego proponują oraz narzucają nam religie. Etyka nie ma nic wspólnego z przykazaniami, a obiecany przez Kanta wieczny pokój można osiągnąć bez powoływania się na prawdy objawione. Wystarczy jedynie opowiedzieć się za człowiekiem, za głębokim potencjałem i możliwościami, jakimi obdarzyła nasz gatunek ślepa, niezmierzająca do żadnego konkretnego celu ewolucja. Czy projekt humanizmu ewolucyjnego ma szanse powodzenia? Michael Schmidt-Salomon cytuje Alberta Camus, który powiedział: „Wyobraźmy sobie Syzyfa jako szczęśliwego człowieka”. Dodaje jednak, że „szczęście współczesnego Syzyfa bierze się nie tyle z trudności samego zadania, z jego walki ze szczytem, lecz nade wszystko z pozytywnych treści światopoglądu, który reprezentuje i któremu nadaje realny kształt. Humaniści ewolucyjni [...] nie głoszą bowiem żadnych gorzkich wieści, lecz iście »radosną nowinę«, usuwającą daleko w cień wszystkie alternatywne propozycje »religijnej konkurencji«”. Humanizm ewolucyjny to rozprawa, w której czytelnik z wielką satysfakcją odnajdzie wszystkie opisane elementy nowoczesnego humanizmu. Mamy bowiem w tym wypadku do czynienia z książką pasjonującą dla każdego poszukującego swojego światopoglądu, sensu życia czy po prostu możliwości racjonalnego, wnikliwego i nowoczesnego rozumienia świata. Profesor Jerzy Kochan, redaktor naczelny czasopisma filozoficznego Nowa Krytyka