Nie czytam poradników, nie żebym uważała, że już wszystko wiem, ale ich unikam. Jednak ostatnio w moje ręce wpadł taki nietypowy, bo pełen absurdów. Zapytacie - po co komu poradnik, który niczego nas nie uczy? Bo chyba każdy wie jak wykopać dół czy napełnić basen, ale co trzeba zrobić, aby utrudnić sobie te zajęcia?
Ta książka to oczywiście całkowicie nietypowy zbiór porad, zagadnień i pełnych humoru rozwiązań. Totalnie niepotrzebnych. Ale gdy zastanowimy się głębiej, dlaczego nie możemy przejść przez rzekę w brud, albo przenieść domu przy pomocy helikoptera? No tak, niby to logiczne, bo tak się nie da, ale dlaczego się nie da? I właśnie autor odpowiada na takie pytania. Pod warstwą śmiesznych rysunków i wyjaśnień, kryje się wiedza z zakresu fizyki, chemii czy matematyki. Może to głupie, ale działa, a jak działa to nie może być głupie.
Nie jest to pozycja, którą można przeczytać na raz, raczej przyjemniej ją sobie dawkować. Będzie śmiesznie, dziwacznie i wbrew pozorom bardzo mądrze. Myślę, że to pozycja idealna nawet dla dzieci rządnych wiedzy jak i dla dorosłych, którzy lubią zagadnienia naukowe. Ja przy czytaniu bawiłam się świetnie i Wam też bardzo polecam poznać autora.