Lidia Branković oraz Wydawnictwo Kropka zapraszają czytelników do szczególnego miejsca, jakim jest "Hotel dla uczuć", w którym każde uczcie, nawet to najbardziej uciążliwe, jest zawsze mile widziane i traktowane według potrzeb.
W tym niezwykłym hotelu złość może krzyczeć ile tchu w płucach, a smutek zalewać przestrzeń potokiem łez. Spokój może wypoczywać beztrosko, bo nigdy nie sprawia kłopotów. Wdzięczność, ufność, duma także mają w tym hotelu swoje miejsce, tuż obok radości i miłości.
"Hotel dla uczuć" jest przestrzenią wyjątkową, wręcz niepowtarzalną. Każdy z nas nosi go bowiem w sobie i jak najlepszy dyrektor dba o swoich "gości".
A uczucia duże lub małe, wzbudzające śmiech lub łzy nieustannie meldują się w kolejnych pokojach. Wszystkie są ważne, zasługują na uwagę, a jak długo zostaną tylko od nas zależy.
Książka Lidii Branković ma ciekawą szatę graficzną, a wielowarstwowość zapisanej w niej historii zachęca do rozmowy.
To lektura, którą można czytać tuż przed snem. Autorka w niebanalny sposób opisuje najmłodszym uczucia, które nierzadko trudno im okiełznać. Porównanie uczuć do hotelowych gości, goszczących w naszych ciałach uważam za niezwykle trafne.
Ta książka winna znaleźć się w wielu przedszkolach i domowych biblioteczkach.