Pamięć ludzka jest niezgłębioną zagadką. Potrafi przechowywać w swoich zakamarkach wspomnienia, ukryte przed ludzką świadomością, z zegarmistrzowską precyzją. Lecz nigdy nie wiadomo, kiedy zdecyduje się je przywołać. Czy wystarczy niewielki impuls czy cała masa wydarzeń, to zależy jedynie od człowieka. Jednak żadne sytuacje z przeszłości nie pozostaną tajemnicą na zawsze, bowiem w końcu upomną się o wyjście na powierzchnię.
Sky wydawać by się mogła zwyczajną nastolatką, jakich miliony. Mieszka z kochającą mamą, ma jedną, najlepszą przyjaciółkę, która przy okazji jest jej sąsiadką, a wieść o niej głosi, że lubi spędzać czas z chłopakami. I choć to po części prawda to Sky nie jest tak prosta do rozszyfrowania, a już z pewnością nie powiela swoim podejściem do życia typowych schematów. Z uwagi na zasady w domu rodzinnym nie ma telefonu komórkowego. Nie korzysta również z Internetu ani telewizji, nie ma kompletnie łączności ze światem. W ogóle nie przejmuje się też opinią innych oraz łatkami, które jej przypięto. Bowiem pomimo tego, że Sky kończyć będzie szkołę, to gdy ją poznajemy rozpoczyna pierwszy rok w publicznej placówce- dotąd uczyła się w domu. I nie ma pojęcia, że ten rok szkolny zmieni dla niej zupełnie wszystko.
Dean, choć wszyscy nazywają go Holder, wpada na Sky przypadkiem, w sklepie. Chłopak nie wywiera najlepszego wrażenia, zachowuje się dziwnie, wydaje się mieć skrajne i zmienne nastroje, trudno przewidzieć jego kolejne reakcje. I choć niezaprzeczalnie jego uroda zwraca uwagę, to odmienne twarze, które pokazuje mogą wprowadzić w dezorientację. Ponadto spędził rok w poprawczaku, dotkliwie pobił chłopaka, zdaje się być wycofany i nieco niebezpieczny- a przynajmniej takie krążą o nim opinie. A jak jest naprawdę?
"Hopeless" to beznadziejnie dobra książka, co właściwie nie powinno dziwić, w końcu wszystko, co otrzymujemy spod pióra Hoover jest naprawdę na wysokim poziomie- przynajmniej w mojej opinii. Choć część wydarzeń mogłam przewidzieć to absolutnie nie przeszkodziło to w emocjonalnym zaangażowaniu i dzieleniu uczuć wraz z bohaterami tej pozycji, w końcu to nie kryminał, w którym liczy się by zaskoczyć odpowiedziami. A Hoover i tak w wielu aspektach udało się mnie zdziwić, nie tracąc przy tym logiki fabuły i nie przerysowując wydarzeń. Ta lektura to nie tylko pozycja odpowiednia dla młodszych czytelników, dzięki dojrzałej narracji i poruszaniu istotnych problemów trafi także do starszych osób. A wątki, które tu znajdziemy są naprawdę wstrząsające. Bowiem to nie jest opowieść o młodej miłości, choć oczywiście ją także tu znajdziemy i to w najlepszym wydaniu. Lecz przede wszystkim to opowieść o traumach, które mogą wpłynąć na całe życie. O decyzjach, które zmieniają ludzkie losy lecz pośrednio mogą wpłynąć także na inne osoby, czego byśmy nigdy nie podejrzewali. O sposobach radzenia sobie z problemami, które nie zawsze są dobrym wyjściem. O różnych zabarwieniach miłości- między rodzeństwem, rodzicielskiej, nie zawsze będących tak właściwymi, jak można by je postrzegać z boku. Ponadto Autorka świetnie ukazuje zawodność systemu prawnego w USA, po prostu zawodność dorosłych, którzy skazują niewinne dzieci na doświadczenia, których można było uniknąć. Ale także pokazuje jak powinna wyglądać ta prawdziwa, szczera, młoda miłość. Nie każdy ma w swoim życiu takiego Holdera, lecz jeśli się go znajdzie, nie powinno się go puszczać już nigdy. Gorąco polecam tę książkę, bo ani się obejrzycie i zakochiwanie się w niej przeistoczy się w mgnieniu oka w niczym nieskalaną i piękną miłość.