Można powiedzieć, że powieść została oparta na anegdocie historycznej. Dlatego Domańska mogła ukazać powikłane, niemal awanturnicze losy uzdolnionego chłopca wiejskiego, który trafia do pracowni mistrza Stwosza, pracującego nad ołtarzem głównym kościoła Mariackiego w Krakowie. W miarę rozwoju akcji wiejskie dziecko zadomawia się w środowisku wielkiego miasta, a dzięki temu, że jest doskonałym obserwatorem świata, szybko poznaje jego złożoność. Utwór oddaje całe bogactwo życia ówczesnej stolicy Polski na przełomie średniowiecza i renesansu.