Z kim solidaryzujemy się po obowiązkowym kursie edukacji historycznej: z upamiętnionymi poprzez pomniki i eksponowane miejsce na kartach podręczników sławnymi dowódcami zbiorowych masakr, czy z tymi, którzy byli zbyt słabi i bez szans na przetrwanie? Z kim się utożsamiamy? Do czego aspirujemy? Czy szkolna edukacja historyczna wspiera rozwój społeczeństwa obywatelskiego i demokracji? Czy raczej reprodukuje mity i podgrzewa resentymenty? Czy w ogóle możliwe jest odpolitycznienie edukacji historycznej w centralnie sterowanym systemie oświaty? Kto, do jakiej rzeczywistości i w jaki sposób edukuje przyszłych nauczycieli historii? Autorki i autorzy niniejszego tomu zapraszają do refleksji na temat istotnych dla współczesnej edukacji historycznej problemów: relacji między współczesnymi historiografiami i szkolną narracją historyczną, ukrytych i nieobecnych aspektów programu nauczania historii (hidden curriculum), znaczenia pamięci historycznej i społecznej dla szkolnej edukacji, w tym narracji dominujących i emancypacyjnych. Aktualny spór wokół kształtu i roli historii szkolnej dotyczy zarówno miejsca i roli historii we współczesnej edukacji, jak i roli oraz miejsca edukacji szkolnej w życiu społecznym i kulturze historycznej Polaków. Edukacja historyczna, z rezerwuaru wiedzy na temat przeszłości zmienia się na naszych oczach, choć może nazbyt wolno, w historię krytyczną, w historię zaangażowaną, ale także angażującą intelekt, zmysły, wyobraźnię, emocje. W historię zorientowaną na pełnię egzystencji człowieka w jej różnych wymiarach. Zebrane w niniejszym tomie artykuły, refleksje teoretyczne, wyniki badań empirycznych oraz studia komparatystyczne dowodzą, że historia jest nadal niezwykle ważnym poznawczo i społecznie obszarem wiedzy, i że jej kształt jest nieustannie negocjowany społecznie. Autorzy i autorki tomu podzielają przekonanie, że edukacja historyczna w sposób szczególny mogłaby spełniać funkcję edukacji do/dla demokracji i obywatelskich działań, z otwarciem na różnorodność i umiejętności pokojowego uczestniczenia w wielokulturowym świecie a przede wszystkim edukacji emancypacyjnej, w sensie wolności od destrukcyjnych na poziomie indywidualnym i grupowym stereotypów i uprzedzeń, a także edukacji do/dla zrozumienia i solidarności z ludźmi z powodu owych uprzedzeń dyskryminowanych. Tytuł tomu „Historia Ludzi. Historia dla ludzi” dobrze odzwierciedla to przekonanie. Podobnie jak inne, że nie ma historii, a zwłaszcza edukacji historycznej wolnej od wartości, ale także interesów różnych grup nacisku/wpływów. Jest natomiast powód, jak się wydaje pilny, aby uświadamiając sobie, jakiej historii potrzebujemy, nauczyć się też z nią obcować, aby angażując się w debatę, czy spór o przeszłość, myśleć i formułować krytyczne sądy i opinie.