W książce "Pięcioro dzieci i coś" nieprzemyślane życzenia doprowadziły do tego, że dzieci znalazły się "w paskudnym położeniu", jak to określił Robert, a Piaskoludek zgodził się im pomóc w zamian za obietnicę, że nigdy, ale to nigdy nie będą zwracali się do niego z nowymi życzeniami. Obiecał jednak spełnić ostatnie życzenie, wypowiedziane przez Janeczkę w wyniku czego dochodzi do ponownego spotkania dzieci z duszkiem, a to zapowiada nowe, niezwykłe przygody.