Dzisiejsza recenzja dotyczy serii książek, które już kiedyś czytałam, ale wróciłam do niej ze względu na moją Helenkę, która tak jak ja polubiła nasze dziewczyny, czyli Daisy Wells I Hazel Wong, które są członkiniami tajnego towarzystwa detektywistycznego. Dla osób, które nie znają tej serii ważna informacja, a mianowicie dostępne tomy można czytać oddzielnie. Na początku książce macie krótki wstęp wydarzeń, jakie was czekają, a potem zaczynamy przygodę swojego życia. Naszą lektorką jest Hazel, która tym razem przyjeżdża do rodzinnego domu Daisy na wakacje, ale tego wszystkiego dowiecie się z opisu dostępnego m.in. na stronie wydawnictwa Dwukropek. Osobiście polecam zajrzeć tam, ponieważ dostępna jest cała lista poszczególnych tomów, więc na pewno nie zagubią się osoby które wolą czytać po kolei. Dla zainteresowanych na dziś dostępnych jest dziesięć tomów. Znamy 6, więc też mamy trochę do nadrobienia, ale to po kolei.
Czy trzynastolatka i już czternastolatka może znaleźć odpowiedź na to, kto jest mordercą? Oj, zdecydowanie dorośli nie doceniają młode pokolenie, a mogłoby nauczyć się wiele dobrego, chociażby cierpliwości, spostrzegawczości, ale też tego czegoś co ja nazywam nieszablonowym myśleniem. Ta pozycja przypomina mi film pt. „Morderstwo w Orient Expressie” mamy całą rodzinę (ale nie tylko), która zebrała się, żeby uczcić urodziny Daisy, ale z czasem na wierzch wypływają fakty, których nie można pominąć lub nie wziąć pod lupę bystrego, dociekliw...