❄️Heidi to niezwykle ułożona i miła kobieta. Nie doświadczyła w życiu wiele dobrego a to za sprawą szpecącej ją blizny, która jest dla niej wstydliwa. Przez to straciła zaufanie do ludzi i jakakolwiek bliższa relacja jest dla niej bardzo trudna.
❄️Gabriel zamknięty w sobie, odseparowany od ludzi zamyka się w swojej rezydencji. Zakochałam się i przepadałam dla tego bohatera. Może z pozoru wydaje się nieprzystępny, ale w głębi siebie jest zraniony i dlatego odcina się od świata. Dodatkowo to on zakochuje się pierwszy co szczerze uwielbiam w książkach.
❄️Fabuła niesamowita, urocza, ale i też momentami tak bardzo zabawna, że nie mogłam przestać się uśmiechać. Autorka zafundowała nam taki wachlarz emocji, że długo będę pamiętać tą książkę. W tym wszystkim mamy bohaterów, którzy z wewnątrz są bardzo zranieni tak bardzo, że wręcz czułam bijące od nich ból i cierpienie. On przez chorobę, która sprawia, że boi się wychodzić ze swojej rezydencji i ona która pragnie pozbyć się blizny, która szpeci jej twarz.
❄️Bohaterowie raz dochodzili do porozumienia a raz się kłócili. Autorka sprawiła, że wręcz buzowałam ze złości, zwłaszcza kiedy przez niedomówienie nie mogli w końcu normalnie porozmawiać tylko ranili się nawzajem.
❄️ Takim cudnym dodatkiem do książki jest rozdział, w którym poznamy bohaterów kolejnej części. Nie wiem jak wy, ale ja mam ogromny niedosyt i z utęsknieniem czekam na kolejne dzieło autorki.
❄️Ulubiony cytat, w którym się zakochałam: „Wniosła w moje życie światło na tak wiele różnych sposobów i ożywiła moje serce tak, że zaczynam się zastanawiać, jakim cudem moje ciało jest w stanie pomieścić w sobie to potężne uczucie wobec tej kobiety”.