"Wypadki opisane w tej książce są prawdziwe i miały miejsce w styczniu i początkach lutego 1944 roku. Wiele nazwisk bohaterów też jest prawdziwych, reszta zmyślonych. Autor był zmuszony do tego brakiem źródeł, które są bardzo skąpe i różnią się w detalach. Archiwum opisanych wypadków wpadło w ręce NKWD i jest niedostępne. Głównym źródłem stał się pamiętnik O. Remigiusza Kranca, opublikowany w 1998 roku przez Ośrodek "Wołanie z Wołynia", ale i w nim, samej obronie Ostroga, poświęca nieżyjący już autor tylko 6 stron. Drugim jest jeden rozdział w maszynopisie "Wspomnień kresowiaka", także już zmarłego w Olsztynie Rajmunda Dżygało, który był uczestnikiem wypadków o których ta książka traktuje. Pisząc ją nie pisałem rozprawy historycznej, której opracowanie wobec braku źródeł jest niemożliwe. Chciałem po prostu przybliżyć czytelnikowi historię opisanego okresu w dostępnej, beletrystycznej formie, gdyż nie wszyscy czytają rozprawy historyczne. Na temat walki Kresów o ich polskość i gehenny ich ludności, wciąż jest ich zbyt mało. A opisane wypadki, są prawie nieznane i warte przypomnienia." (Autor)