"Gwizd" to historia czterech weteranów walk na południowym Pacyfiku, którzy z transportem rannych wracają do Stanów Zjednoczonych. Znamy ich z dwóch pierwszych powieści wojennych Jonesa, bo choć nazywają się inaczej, to jednak ich inicjały są takie same. Ukończywszy "Stąd do wieczności" pisarz miał poczucie niedosytu, którego nie zaspokoiła "Cienka czerwona linia". "Gwizd" powstawał najdłużej ze wszystkich części cyklu i choć przedwczesna śmierć autora nie pozwoliła mu dokończyć ostatnich stron, to jednak otrzymaliśmy jego najbardziej dojrzałe dzieło, kamień milowy literatury amerykaskiej. Krótko mówiąc - arcydzieło. To ostatnia powieść Jamesa Jones.