Na początku roku 1978 zwrócono się do mnie z prośbą o poprowadzenie wykładów na kursie dla przyszłych pisarzy w Uppsali. Wyraziłem na to zgodę.
Wkrótce uderzyła mnie myśl, że spotkam tam samego siebie! Spotkam bardzo młodego człowieka chłopskiego czy też robotniczego pochodzenia, młodego człowieka mającego ideały i wzniosłe marzenia, młodego człowieka, który jeszcze nie nauczył się posługiwać mową mogącą wyrazić te jego wzniosłe marzenia i ideały. Młodego człowieka - wreszcie - mówiącego nieporadnym językiem, który niegdyś był moim własnym.
Spotkałem tego młodego przyszłego pisarza - nazwijmy go "Gunnar Emmanuel" - z pisarzem już uznanym, w średnim wieku - nazwijmy go "Sven Delblanc". [...]
ze Wstępu do wydania polskiego