Zanim Jerzy Urban został niesławnym rzecznikiem rządu Jaruzelskiego, był świetnym dziennikarzem opisującym rzeczywistość PRL-owską. W tej książce dostajemy historyjki sądowo-kryminalne dziejące się w latach 60. i 70. Pierwotnie publikowane jako cotygodniowe felietony w tygodniku ‘Kulisy’, cieszyły się wówczas wielką popularnością. Książka czytana... Recenzja książki Grzechy chodzą po ludziach