Książka Tomasza Gryglewicza jest pierwszym tak szerokim opracowaniem „dziejów" groteski w polskiej sztuce XX wieku. Mówi się tu o grotesce w malarstwie i grafice współczesnej, ale rozważania te poprzedzone sq historyczną retrospektywą formy mającej bogate tradycje w sztuce dawnej. Rozległa perspektywa kulturowa i analiza porównawcza wielu „groteskowych" dzieł sztuki europejskiej pozwala autorowi sformułować swoistą „teorię groteski" i przeciwstawić jej fenomen zjawisku artystycznej awangardy. Problem groteski i awangardy jako opozycyjnych modeli uczestnictwa w sztuce z pewnością daleki jest od ostatecznego określenia i na pewno wywoła dalszą dyskusję. Polemika może tylko przybliżyć zrozumienie tych granicznych artystycznych zjawisk, które mimo wielu podejmowanych prób opierają się ostatecznej kodyfikacji. Zwłaszcza groteska manifestuje swą nieuchwytność uświadamia niewystarczalność teorii dla określenia jej przewrotnej praktyki; „pozostaje — jak pisze autor — ciągle otwarta, antykanoniczna, wymierzona przeciwko skostnieniu i rutynie, otwierająca okno na fantastyczny świat, pozwalająca na odzyskanie poczucia równo wagi przez ironiczny dystans, jaki przyjmuje wobec pogrążonego w wieloaspektowym kryzysie współczesnego świata".