W małej letniskowej wiosce przepada bez śladu kilka nastolatek. Podejrzenia padają na wielkiego Bena o umyśle czterolatka, samotnie włóczącego się po okolicy. Autorka umiejętnie odkrywa przed czytelnikiem różne ponure tajemnice małej społeczności. Demaskuje stereotypy myślowe, według których decydujemy o podziale ludzi na tzw. normalnych i nienormalnych, kierując się pozorami. Rozwiązanie zagadki przynosi upór funkcjonariuszki policji, która rzetelnie wypełniając swoje obowiązki, sięga głębiej niż kazałaby zwykła rutyna