Oj, nie weszła mi ta książka... Nie dokończyłam jej, ledwo zacząwszy. Nie mam pojęcia dlaczego. Czaiłam się, chciałam, śliniłam nawet potajemnie. I wiem co jest nie tak, bo wszystko wydaje się idealne. Poczynając od tematu, pióra autora, całej historii naokoło prześladowań autora... Po prostu wszystko wydaje się być strzałem w dziesiątkę. Ale coś gdzieś jest nie tak (nie jestem w stanie określić co dokładnie), bo kilkukrotnie zaczynałam i odkładałam. Przypominałam sobie o niej, kiedy ją zobaczyłam na półce. Ach, jeszcze to muszę przeczytać.
Żeby było zupełnie dziwnie, takie samo wrażenie odniósł mój tato (mamy bardzo podobny, ale nie ten sam jednak, gust). I też nie dokończył. Coś jest nie tak... Jeszcze do tej książki podejdę, ale na razie leży na półce "niedokończonych".