Gniazdo wampirów

Bardzo ciekawy pomysł, żeby opowiedzieć dzieciom o ... No właśnie, o czym? O nietypowych zjawiskach, niezwykłych zniknięciach, Bieszczadach, fizyce i fajnej rodzinie. Babcia Ula i dziadek Marek, jeszcze zdecydowanie nie staruszkowie, wyruszają w podróż wakacyjną starym volkswagenem vanem zwanym Koszmarkiem, ze swoimi wnukami, tj. Kacprem - wnukiem Marka i Leną - wnuczką Uli, oraz bardzo inteligentnym i dobrze wychowanym, przygarniętym przez Ulę psem Maliną.
Lenę pasjonuje gotowanie, chce startować w Master Chef Junior, ale oprócz tego interesują ją historie z dreszczykiem, opowieści o nadprzyrodzonych zjawiskach, pozaziemskich cywilizacjach, UFO, zombie i tym podobnie. Kacper, podobnie jak jego ojciec jest preppersem i zawsze ma ze sobą plecak pełen rzeczy, które mogą się przydać w dziwnych okolicznościach, a poza tym również pasjonuje się tym, co Lena. Oboje nie spodziewają się, jak niezwykłą przygodę przyjdzie im przeżyć w małej wiosce w Bieszczadach, do której jadą przyciągnięci informacjami, że zdarzały się tam zniknięcia ludzi (ostatnio dwójki naukowców) oraz pochówki wampiryczne.
Książka jest ewidentnie pierwszym tomem serii o wakacjach z Koszmarkiem, gdyż na ostatnich stronach bohaterowie wyruszają na spotkanie kolejnej przygody - może być ciekawie.