„Kompletna historia o metalu bez cenzury” to podtytuł powyższej pozycji i już na wstępie miałem obawy. Czy aby na pewno znajdę tu wszystko? Książka liczy sobie około sześciuset stron, jest większa od standardowych wydań i przeraźliwie ciężka. Tak, tak… metal nie należy do tych lżejszych i jak widać, wiedza o nim również. Ale do sedna. Patrząc na t... Recenzja książki Głośno jak diabli