"Gdyby" mogłoby zmienić wszystko, ale bardzo często nie może zmienić nic
"Gdyby" to jedno ze słów, którego używamy często. A gdyby to, czy tamo to może byłoby inaczej, gdybym zrobił/a tak, czy tak, gdyby tak się stało to ... I można tak gdybać bardzo długo i na bardzo różne tematy. Autorka również już na pierwszych stronach wprowadzenia kilka zdań zaczyna od "gdyby", które mogłoby zmienić wszystko, ale nie zmieniło. Historia potoczyła się tak, a nie inaczej, gdyż pomimo niezliczonych "gdyby" i tak zazwyczaj nie mamy na nią wpływu.
Przeczytajcie więc kilka zdań o samej historii, podczas której czytania niejednokrotnie będziecie się zastanawiać, co by było "gdyby". Wanda Majewska stworzyła powieść inspirowaną prawdziwą historią — swojej Mamy, którą Autorka odtwarzała na podstawie zachowanych wspomnień, dodając kilka pobocznych wątków, czy drugoplanowych postaci.
Akcja dzieje się w latach 1941- 1946, a Czytelnik krok po kroku poznaje historię dwudziestodwuletniej dziewczyny, która musiała wykazać się ogromną siłą walki, wolą przetrwania i posiadaniem nadziei na lepsze jutro pomimo niezliczonych przeciwności. Marysia wraz z rodziną i tysiącami Polaków została deportowana w głąb ZSRR i była zmuszona nie tylko do patrzenia, ale również do doświadczania niewyobrażalnie trudnych rzeczy. Pięć lat — wydawać by się mogło nie aż tak długo, dla Marii było okresem, po którym nic już nie było takie samo. Zmieniła s...