Tir Alainn to kraina czarów zamieszkiwana przez Fae. Drogi prowadzące do niej z niewyjaśnionych powód zaczynają znikać, zabierając ze sobą poszczególne jej części i klany Pięknego Ludu. Jedyną wskazówką prowadzącą ich do rozwiązania zagadki jest niejasna wzmianka o Filarach Świata... Tymczasem Ari, najmłodsza z rodu czarownic, opiekująca się Starym Miejscem, przeczuwa zmiany. Ich początkiem nadejdzie razem z Letnim Księżycem. W miastach narasta napięcie, ktoś poluje na czarownice. Czy w takim razie Ari może czuć się bezpiecznie?
“Filary Świata” Anne Bishop to moje pierwsze poważne fantasy. Sięgałam po tę książkę z masą obaw, szczególnie gdy patrzyłam na jej objętość. Okazało się, że wciągnęłam się bez reszty, nie potrafiąc odłożyć lektury nawet na chwilę i nie śpiąc dla niej do późnych godzin nocnych (a może raczej porannych?). Jako że nie mam porównania do innych powieści z tego gatunku, dałam się po prostu ponieść opowiedzianej historii. Bohaterowie kupili mnie od pierwszych stron, całkiem fajnie wyjaśniono ich pochodzenie, a każdy z nich wyróżniał się niepowtarzalnymi i unikalnymi cechami. Moją największą sympatię wzbudziła oczywiście Ari, młoda czarownica wierna swoim przekonaniom, ale to Lucian, Światły z ludu Fae, przyczynił się do największych emocji, choć można by zarzucić mu wiele. Cała fabuła jest świetnie przemyślana. Kilka wątków, które początkowo rozwijają się zupełnie oddzielnie, znajdują w końcu punkt wspólny, by nas zaskoczyć i jeszcze bardziej zaciekawić. Moim ulubionym momentem stała się noc Letniego Księżyca i wszystko to, co działo się potem wokół niej. Tak tak, to właśnie motyw miłosny poruszył moje serce! Cóż więcej mogę dodać? Była magia (dużo magii!), był romans, były uczucia, nieopisane emocje, przez które czytałam tekst jak szalona, by tylko dowiedzieć się, co będzie dalej, był także mroczny wątek. Niczego mi tutaj nie zabrakło, pokochałam tę historię i błyskawicznie sięgnęłam po kontynuację (właśnie jestem w trakcie!), bo było mi mało. Ciężko mi powiedzieć, czy “Filary Świata” to gratka dla fanów fantasy, ale z pewnością to dobra powieść na rozpoczęcie przygody z tym gatunkiem. Zdecydowanie polecam!