Autor uznaje percepcję i skorelowaną z nią ekspresję za najbardziej źródłowe doświadczenia, dostarczające klucza do rozwiązywania fundamentalnych problemów filozoficznych. Zachowany tu przy tym zostaje właściwy fenomenologii, choć swoiście zmodyfikowany, transcendentalny poziom analiz, chroniący je przed możliwościa naturalistycznej redukcji.