Wydaje mi się, że nie muszę nikomu przypominać niedawnych wydarzeń, które „obiegły” cały świat”, a które chyba wszyscy mamy w pamięci. Mam na myśli pandemię związaną z wirusem Covid 19.
„Epoka martwych. Początek” to pierwsza część trylogii, to także rewelacyjny przykład literatury postapokaliptycznej. Ale jest to również, dla większości czytelników (w pewien sposób) powrót do momentu wybuchu pandemii.
Andrey Kruz zafundował nam wyciek wirusa, który błyskawicznie opanowuje cały świat. Ja wiem, pomyślicie, ale to już było. Owszem. Jednak Kruz napisał tę książkę naprawdę dobrze i czyta się ją z ciekawością. Aha. Zapomnijcie na chwilkę o pandemii, w której my „braliśmy” udział. U Kruza wirus działa troszeczkę inaczej. Paraliżuje świat i zamienia zarażonych w niebezpieczne istoty – Zombie. Czyli mamy totalny chaos, do którego doprowadzili (a jakże) – naukowcy. I jak to bywa w takich sytuacjach władza umywa ręce dbając tylko o siebie; media zakłamują, jak tylko mogą rzeczywistość, więc zwykli, najmniej wszystkiemu winni obywatele muszą sami stawić czoła zagładzie (tylko jak to zrobić) i za wszelką cenę i na różne sposoby próbować przetrwać, choć jest to karkołomne zadanie.
Wiadomo oczywiście, że nie każdego „dopadnie” ta dziwna „przypadłość”. Wszystko zależy od odporności organizmu, bo to on reaguje na patogeny zawarte w wirusie. W „Epoce martwych” nie wszyscy zmieniają się w Zombie, a fabuła książki skupia się na tych, którzy próbują przetrwać w świecie opanowanym przez te niebezpieczne istoty. Czy mają szansę na przetrwanie?
Pierwszy tom trylogii „Epoka martwych” rozpala ciekawość i ma się ochotę od razu sięgnąć po kolejne dwa tomy, które (dla nas, czytelników) na szczęście zostały ukończone. Andrey Kruz przedwcześnie odszedł w 2019 roku. Zmarł w Hiszpanii, dokąd uciekł w 2005 roku z ZSRR. Trylogia o śmiertelnym wirusie stała się bestsellerem jeszcze przed wybuchem pandemii, a twórczość postapokaliptyczna Kruza porównywana jest do „Metra 2033” Głuchowskiego, „Bastionu” Kinga czy „Drogi” McCarthy’ego.
Trylogia osadzona jest współcześnie w stolicy Rosji, Moskwie i stanowi fascynującą mieszankę elementów postaapokalipsy, horroru i walki o przetrwanie. Jeśli interesują Was książki o emocjach i ludzkiej psychologii w obliczu kryzysu, to śmiało – „Epoka martwych. Początek” jest dla Was.