Główną myśl "Energii wewnętrznej" można byłoby ująć tak: Zarządzanie energią jest kluczem do sukcesu. Ani motywacja ani same umiejętności organizacji nie wystarczają. Nie sztuka poczuć motywację. Sztuka utrzymać ją. Większość książek motywacyjnych zajmuje się tym jak wzbudzać motywację nie troszcząc się tym, czy jest to słomiany, czy wieczny ogień. Kluczowa jest trwałość motywacji. Nie wystarczy chcieć. Trzeba umieć chcieć. I o tej umiejętności jest ta książka. Często połowicznie. Z jednej strony mamy książki z zakresu motywacji, z drugiej książki o zarządzaniu czasem. "Energia wewnętrzna" łączy te dwie rzeczy. Motywacja to za mało. Nie wystarczy czuć zapał. Wiele osób jedzie na szkolenia motywacyjne, słucha z zapartym tchem trenera, wspina się po skałach, biega po rozżarzonych węglach, wraca i ... powoli stygnie. Nikt ich nie nauczył jak utrzymywać wysoki poziom energii.