Kiedy Ben stracił wzrok w wieku dwóch lat, wiele osób myślało, że czeka go życie pełne trudów, pozbawione radości zabawy i odkrywania świata. Jego mama, Anaquetta Gordon, wierzyła jednak, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. I rzeczywiście. Ben nauczył się swoistej echolokacji. Opanował ją na tyle dobrze, że potrafił oszacować rozmiar, kształt i położenie obiektów. Dzięki temu mógł jeździć na rowerze, grac w piłkę...Świat znów stał przed nim otworem.