Opinia na temat książki Dziwna Sally Diamond

Chyba już sam tytuł zdradza nam wiele, bo najłatwiej o Sally Diamond powiedzieć, że jest właśnie dziwna. Żadne inne określenie czy terminologia medyczna lepiej nie oddałyby jej zachowania. A jednak z każdą kolejną stroną zaczynamy poznawać mroczną przeszłość bohaterki i jej najbliższych. Zaczynamy powoli rozumieć (a przynajmniej tak nam się wydaje) postępowanie Sally, a jednocześnie w naszych głowach zaczyna się kotłowanina myśli i sprzecznych uczuć. Bo w powieści nic nie jest jasne, nie jest jednoznaczne, odcienie szarości przenikają się i chociaż o jednym z bohaterów można bezsprzecznie powiedzieć, że był zły to o innych już nie tak łatwo wydać osąd. Bo skąd możemy wiedzieć jak destrukcyjny wpływ miało na bohaterów wychowanie? Jak wpłynęły na nich traumatyczne przeżycia? Jak trudno wyrwać się z zaklętego kręgu przemocy? A z drugiej strony jak daleko można posunąć się, by pomóc innym? Gdzie postawić granice?

Ale namieszała mi w głowie ta książka. Ile wywołała emicji. Ile razy miałam ochotę potrząsnąć bohaterami. Tego wprost nie sposób policzyć. Warstwa psychologiczna powieści to najprawdziwszy majstersztyk. Autorka stworzyła niesamowitą historię z tak poturbowanymi przez los postaciami, z tak sprzecznymi zachowaniami, że jednocześnie wprawiła mnie w zachwyt i przerażenie.

To nie jest historia, o której łatwo zapomnieć, przez którą czytelnik po prostu przejdzie bez większych emocji. Ona uwiera, zmusza do myślenia i gdzieś tam głęboko siedzi w człowieku. Nie jestem fanką takiego zakończenia jakie zaserwowała nam pisarka, a jednocześnie zdaję sobie sprawę, że pod względem fabularnym jest ono doskonałe i idealnie zwieńcza opowieść. I to właśnie ono sprawia, że jeszcze długo będę myślała o Sally Diamond.

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Znak.